Ewakuacja pociągu na stacji w Skierniewicach - było podejrzenie o podłożeniu ładunku wybuchowego

W czwartek wieczorem pociąg InterCity „Nałkowska” relacji Białystok – Wrocław Główny został zatrzymany na stacji w Skierniewicach. Powodem zdarzenia była informacja o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego. Zawiadomienie wpłynęło na numer alarmowy 112, co zmusiło służby do natychmiastowej reakcji.

Ładunek wybuchowy na stacji w Skierniewicach - akcja służb ratunkowych

Na miejscu podjęto szczególne środki ostrożności. Pociąg zatrzymano na torze nr 1 przy peronie 2, jednak, jak poinformowała Portal Kolejowy Magdalena Janus z PKP Polskich Linii Kolejowych, ruch na innych torach odbywał się bez zakłóceń. Dwa zespoły pirotechników pracowały przy szczegółowym przeszukaniu składu.

Marta Ziemska z PKP Intercity podkreśliła, że w pociągu podróżowało około 700 osób. Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa, ewakuowani pasażerowie pozostawili swoje bagaże, co uniemożliwiło zorganizowanie komunikacji zastępczej. Tymczasowy dworzec oraz pobliski bar stały się schronieniem dla podróżnych, którym zapewniono gorący posiłek.

Prezydent Skierniewic w godzinach wieczornych, Krzysztof Jażdżyk, poinformował w mediach społecznościowych o wsparciu akcji przez urzędników miejskich. Dla zapewnienia komfortu pasażerów dostarczono ciepłe napoje i autobusy, które służyły jako ogrzewane miejsca odpoczynku.

Akcja zakończyła się po godzinie 21:30, kiedy to pirotechnicy ostatecznie stwierdzili brak zagrożenia. Pociąg wznowił podróż z opóźnieniem sięgającym 250 minut. PKP Intercity przypomniało podróżnym o możliwości zgłaszania reklamacji w związku z niedogodnościami, poprzez formularz online, w kasach biletowych lub pocztą.

Mimo napiętej sytuacji cała operacja przebiegła bez incydentów, a najważniejsze – nikt nie ucierpiał.