Reklama

Jego życie wyceniono na 2 mln zł. Pomóżmy Kacprowi wygrać z rakiem

08/10/2019 14:17

Kilka dni temu młody mieszkaniec Prószkowa dowiedział się, że jego życie zostało wycenione na 2 mln złotych. Kacper potrzebuje natychmiastowej pomocy, aby rozpocząć leczenie, które może uratować mu życie. 

Łysy, chudy, obolały i zmęczony jak nigdy dotąd… Tak Kacper żegnał miniony rok. Rok, w którym przyszło mu stoczyć walkę najważniejszą ze wszystkich - o własne życie. Liczył wtedy, że najgorsze ma już za sobą. Że potworna choroba jest w odwrocie. Przyszedł wrzesień 2019 r. i chłoniak powrócił, tradycyjne leczenie nie działa i pozostaje mu już jedynie okrutnie droga terapia ostatniej szansy... Kilka dni temu Kacper poznał cenę za swoje życie:

,,Dostałem właśnie kosztorys na moje leczenie CAR-T cell z kliniki w Heidelbergu w Niemczech i nie wiem, co powiedzieć... Odebrało mi oddech, nie potrafię pozbierać myśli. Wiedziałem, że to będzie ogromna kwota, ale te ponad 2 miliony złotych przerosło wszystko... "- mówi

Przypominamy, że Kacper został zdiagnozowany w maju 2018 roku i wtedy też dostał pierwszą chemię. Jego życie rozpadło się na miliony kawałków w wieku 23 lat. Pracę i studia zastąpiły szpitalne oddziały. We wrześniu 2019 rak postanowił zaatakować po raz kolejny. 

,,Na początku tego roku przyjąłem ostatnią, siódmą serię chemii, a po niej nastąpił przeszczep komórek macierzystych, który miał być ostatecznym zwycięstwem nad chorobą. Moja radość nie trwała jednak długo… Po dwóch miesiącach badania kontrolne przyniosły hiobowe wieści. Wznowa, chłoniak powrócił. Zdarzyło się coś, czego bałem się najbardziej na świecie. 

Znowu jestem w szpitalu, sił mam z każdym dniem mniej. Najgorsze jest jednak to, że chemia przestała działać… Lekarze nie mają wątpliwości. Uratować mnie może już tylko ultranowoczesna terapia CAR T  cell, dostępna m.in. w Izraelu. Od wielu tygodni próbujemy porozumieć się z tamtejszą kliniką, żeby uzyskać kwalifikację i kosztorys. Procedura trwa i wiadomo już, że będą to ogromne kwoty, sięgające setek tysięcy dolarów. Nigdy nie sądziłem, że moje życie zostanie wycenione na taką cenę. Nie mam szans zebrać samodzielnie takich środków, dlatego powstała ta zbiórka i prośba o pomoc."

Strach o to co będzie dalej, czy uda mu się przeżyć spędza Kacprowi sen z powiek. Na stronie siepomaga.pl od kilku tygodniu trwa dla niego specjalna zbiórka. Aktualnie swoje wielkie serce okazało już ponad 16 tys. osób, które przekazały na rzecz Pruszkowianina ponad 740 tys. zł! Niestety do zebrania pozostało jeszcze 1,6 ml zł!

Zachęcamy wszystkich do udziału w zbiórce. To m.in. od nas zależy czy Kacprowi uda się wygrać tę nierówną walkę. 

(źródło UM Skierniewice)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do