
Skierniewiccy funkcjonariusze od kilku miesięcy pracowali nad sprawą dotyczącą wyłudzeń odszkodowań. Do sprawy zatrzymano pięć osób. To nie koniec działań policjantów. Sprawa jest rozwojowa.
8 listopada br. skierniewiccy funkcjonariusze zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych o wyłudzenia odszkodowań. Działania policjantów rozpoczęły się 12 września br. w którym to dniu 37-latek ze Skierniewic zgłosił się na komendę, chcąc poinformować o kradzieży samochodu Jaguar. Wartość zgłaszanej szkody to 220 tys. zł. Funkcjonariusze mieli jednak zastrzeżenia do opisywanej przez 37-latka sytuacji kradzieży. Podjęli czynności nad sprawą. Okazało się, iż nie doszło do żadnej kradzieży pojazdu. Policjanci zgromadzili dowody, które trafiły do Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach. Dzięki nim, 8 listopada br. udało się wydać nakaz zatrzymania 37-letniego skierniewiczanina. Nakaz został również wydany dla czterech innych podejrzanych mężczyzn.
Podejrzani o popełnienie przestępstwa mają od 36 do 44 lat i pochodzą z obszaru powiatu skierniewickiego, żyrardowskiego, a także legionowskiego.
Według ustaleń funkcjonariuszy, mężczyźni z czterech fałszywych kradzieży próbowali wyłudzić odszkodowania na 800 tys. zł. Funkcjonariusze w okolicy Żyrardowa odnaleźli także skradzione w Grójcu auto marki Mazda o wartości aż 90 tys. zł. Policjanci dodatkowo zbadali osiem miejsc, w których zabezpieczono wiele dowodów oraz gotówkę na kwotę 8 tysięcy zł.
Prokurator wystąpił do banku o zabezpieczenie kwoty ponad 350 tysięcy złotych na kontach bankowych dwóch podejrzanych.
Pięciu mężczyzn usłyszało zarzuty dotyczące wyłudzeń i oszustw. Skierniewiczanin będzie musiał dodatkowo odpowiedzieć za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. 37-latek jako jedyny z szajki został aresztowany. Pozostali mężczyźni będą pod dozorem funkcjonariuszy.
Sprawcom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie