
Już w najbliższą sobotę 27 kwietnia, zostanie zawieszony trwający od 8 kwietnia ogólnopolski strajk pracowników oświaty.
Z tego co możemy wyczytać w oficjalnym komunikacie zawieszenie strajku ma trwać, aż do września kiedy to ZNP ponownie powróci do rozmów z Rządem.
Chciałbym powiedzieć tu jasno: prawda jest taka, że strajk mógłby być prowadzony dalej. Prawda jest taka, że strajk trwałby w czasie matur. I nie zdołalibyście, Panie Premierze Morawiecki, rozwiązać tego problemu. Nie bylibyście w stanie zastąpić nauczycieli, zaryzykowalibyście dobro uczniów, skazalibyście ich na ten stres. Nie wzięliście za nich odpowiedzialności – dlatego bierzemy ją my. Nauczyciele i rodzice. I dlatego, w porozumieniu z samymi uczniami, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by zapewnić uczniom warunki do spokojnego ukończenia roku.- czytamy w oświadczeniu Sławomira Broniarza na stronie ZNP
Rodzice w zdecydowanej większości są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, ponieważ dzieci mogą wrócić do szkoły, a oni przestaną stresować się ciągłym organizowaniem im opieki.
Nie będę musiała znowu zabierać dziecka ze sobą do pracy. Nie ukrywam, że cieszy mnie zawieszenie tego strajku.- mówi mama 7 letniego Michała.
Jeśli chodzi o grono nauczycieli tutaj zdania są mocno podzielone. Jedni twierdzą, że zawieszenie jest konieczne przede wszystkim ze względu na maturzystów.
Maturzyści nie mogą być pokrzywdzeni. Cały rok szykowali się do egzaminu i chcą do niego przystąpić. To wyczekiwanie na rozwój sytuacji na pewno był dla nich stresujący.- stwierdza jedna z nauczycielek.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z dzisiejszą decyzją. Część nauczycieli jest rozgoryczona. Uważają, że trzy tygodnie poszły na marne i we wrześniu niestety już nic nie wywalczą.
Jednak jedni i drudzy mają wciąż nadzieję, że ten strajk otworzył ludziom oczy na to ile czasu nauczyciele poświęcają na edukację dzieci oraz na problem mocno przeładowanego programu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie