
Mieszkańcy Skierniewic żyją tragedią 10-letniej dziewczynki, na główkę której spadło betonowe przęsło ogrodzenia w pobliżu placu zabaw, na którym bawiła się rówieśnikami. Maja zmarła po kilku dniach od wypadku w łódzkim szpitalu. Sęk w tym, że na ambulans czekała półtorej godziny. Lekarze skierniewickiego SOR-u utrzymują, że dziewczynce potrzebny był śmigłowiec, którego przez cały czas się domagali.
Tragedia ujrzała światło dzienne po interwencji dziennikarzy TVN24 i ich publikacji, którzy opublikowali materiał „Dziecko czekało na transport, bo lekarze uparli się na śmigłowiec: Pan sobie chyba żartuje?”.
Dziennikarze dysponują nagraniem między lekarzami ze skierniewickiego SOR-u a dyspozytorem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wynika z niej jednoznacznie, że ci pierwsi domagali się śmigłowca z uwagi na stan dziewczynki, LPR zaś apelował o jak najszybszą organizację transportu kołowego, gdyż nie było wolnego śmigłowca, który można by zadysponować do Skierniewic.
Do skierniewickiego oddziału ratunkowego Maję przywiozła mama. Wówczas wydawało się, że obrażenia nie są aż tak poważne. Dziewczynka była przytomna. Wtedy rozpoczął się bój o śmigłowiec, podjęty przez SOR. Po raz pierwszy zadzwoniono po niego o 17.58. Okazało się, że śmigłowce z Łodzi i Płocka nie mogą latać po zmroku, a śmigłowiec warszawski, który może latać w ciemności, został skierowany do innego wypadku. Dyspozytor LPR zasugerował transport kołowy. Ale SOR nalegał, kolejne telefony domagające się śmigłowca miały miejsce o 18:21, 18:26 i 18:37.
- Faktycznie, procedura transportu dziecka do szpitala o wyższej kwalifikacji przedłużała się – powiedział TVN 24 Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. - Sprawdzamy, czy doszło w tym aspekcie do zaniedbań ze strony szpitala. Jeżeli tak, będziemy sprawdzać, czy mogło to wpłynąć na jej stan zdrowia i szanse pacjentki na przeżycie.
Ostatecznie Maja wyjechała spod skierniewickiego szpitala o 19.15. W Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi trafiła na łódzką intensywną terapię. Zmarła po kilku dniach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie